Blisko natury, niedaleko Wrocławia
Jeszcze do niedawna, położona na północ od Wrocławia Dolina Baryczy, była miejscem niemal nieznanym odwiedzającym Dolny Śląsk turystom. Z powodu największego w Europie zbiorowiska stawów pojawiali się tutaj wędkarze, czy ornitolodzy, dla których miejsce to jest prawdziwym rajem, ale mało kto penetrował region turystycznie. Zmieniło się to kilka lat temu i obecnie Dolinę Baryczy można polecić każdemu miłośnikowi aktywnego wypoczynku, zabytków i co równie ważne… wyśmienitej kuchni.
Na piechotę
Wędrówki piesze zawsze dostarczają niezapomnianych wrażeń i pozwalają na dogłębne poznanie i przeżywanie mijanych krajobrazów. Dolina Baryczy nie grzeszy niestety ilością wyznakowanych szlaków pieszych, posiada jednak niezliczoną ilość leśnych i polnych dróg i ścieżek, które przy podstawowej umiejętności czytania mapy, doskonale można wykorzystać podczas planowania kolejnych tras. Zawsze też warto mieć ze sobą dobre buty, płaszcz przeciwdeszczowy, plecak, coś do jedzenia i picia i koniecznie lornetkę, która umożliwi nam obserwacje ptaków.
Na rowerze
Bardzo dobrze w Dolinie Baryczy czuć się będą rowerzyści, dla których przygotowano wygodne ścieżki rowerowe, ze sztandarową inwestycją ostatnich lat, jaką było zamienienie 20-kilometrowego toru kolejki wąskotorowej z Sułowa przez Milicz i Rudę Milicką do Grabownicy, w wygodną trasę dla miłośników dwóch kółek. To nie jedyny szlak rowerowy, bo do dyspozycji cyklistów jest ich cała sieć, pozwalająca dotrzeć do najciekawszych miejsc w regionie. Nic też nie stoi na przeszkodzie, by korzystać z licznych dróg polnych, leśnych, czy nawet grobli stawów hodowlanych i samodzielnie, z mapą przygotować swoje własne trasy. Nie trzeba przyjeżdżać z własnym jednośladem. Wiele gospodarstw agroturystycznych ma dla swych gości przygotowane rowery, można też skorzystać z kilku wypożyczalni, które oferują również usługi naprawcze.
W siodle
Równie szczęśliwi w Dolinie Baryczy będą zwolennicy zwiedzania okolicy z grzbietu konia. Płaski teren, rozległe lasy, liczne malownicze stawy oraz gęsta sieć piaszczystych dróg pozwalają na delektowanie się przyrodą i wiejskim klimatem. Obecnie znajduje się tutaj ponad 150 kilometrów znakowanych tras do turystyki konnej, w wielu miejscach zbudowano miejsca postoju, dedykowane dla jeźdźców i ich wierzchowców. W ciągu roku odbywa się tu wiele imprez konnych, od rajdów po zawody konne. Ciekawym sposobem spędzania wolnego czasu są również przejażdżki bryczkami. W Rudzie Sułowskiej, w Centrum Edukacyjno-Turystycznym Naturum można na przykład wybrać się powozem na ptasie fotosafari, podczas którego dotrzemy do miejsc na co dzień niedostępnych dla turystów. W regionie znajduje się wiele miejsc oferujących jazdę konną, wynajęcie konia lub bryczki.
Na wodzie
Główną rzeką w regionie jest oczywiście Barycz, od którego miejsce przyjęło swoją nazwę. To jedna ze spokojniejszych w Polsce rzek, dlatego polecana jest również słabo zaawansowanym kajakarzom. To nie jedyna rzeka, na której spotkamy kajaki, pontony, kanu, czy łodzie. Równie ciekawymi są na przykład Prądnia, Polska Woda, młynówka w Miliczu, czy też malownicza Duża Młynówka na odcinku z Sułowa do Rudy Sułowskiej. Wypożyczalnie kajaków prowadzone są przez kompetentnych wodniaków, którzy zawsze doradzą nam, jaką trasę wybrać, biorąc pod uwagę nasze doświadczenie, oczekiwania wobec atrakcji, jakie chcemy zobaczyć po drodze, czy wreszcie długości spływu. Zawsze też dowiozą nas na miejsce startu i odbiorą po zakończeniu spływu.
Nad wodą
Dla wielu osób najlepszym sposobem spędzania wolnego czasu jest łowienie ryb. Popularne „moczenie kija” jest dla nich odskocznią od codziennego życia i właśnie w ten sposób nabierają sił i odpoczywają. Dolina Baryczy oferuje przynajmniej kilkanaście miejsc, w których można przysiąść na brzegu z wędką. Trzeba przy tym pamiętać, że większość akwenów leży w obrębie Parku Krajobrazowego Doliny Baryczy lub są to stawy hodowlane, a więc nie są ogólnie dostępne. Zmagania z „taaaką rybą” możliwe są przede wszystkim na wyznaczonych łowiskach. Znajdziemy je w wielu miejscowościach, a różnią się nie tylko infrastrukturą, wielkością akwenów, ale również gatunkami ryb, które można na nich złowić (najczęściej jest to jednak karp, z którego słynie Dolina Baryczy).
Obserwacje ptaków
Dolina Baryczy to jedno z najlepszych miejsc w Polsce do podglądania życia ptaków w ich naturalnym środowisku. Wybierając się na obserwacje trzeba pamiętać, że nie wszędzie można wchodzić i aby nie łamać przepisów, trzeba mieć pozwolenie właścicieli terenu. Dla miłośników ptaków przygotowano wiele czatowni i wież obserwacyjnych, z których można bezpiecznie podglądać ptaki. Warto oczywiście mieć nie rzucający się w oczy strój, a także własną lornetkę, czy lunetę, bo nieuzbrojonym okiem nie zobaczymy zbyt wiele – ptaki szybko wyczują naszą obecność i raczej trudno się spodziewać, że do nas się zbliżą. Wiele uroku mają obserwacje wczesnym rankiem, czy wieczorem, ale równie efektywne mogą być popołudniowe łowy, gdy polują duże ptaki. W zasadzie każda pora jest dobra, zwłaszcza dla początkującego birdwatchera.
Coś na ząb
Pierwszym kulinarnym skojarzeniem dla Doliny Baryczy są ryby, które serwowane są na dziesiątki sposobów. Najpopularniejszy jest karp, którego możemy spróbować np. wędzonego, smażonego po milicku z cebulą, albo w sosie jabłkowo-miodowym, w postaci pasztetu, czy gołąbków. Warto jednak także spróbować roladek z suma, faszerowanego szczupaka, lina w białej kapuście, tołpygę w occie, czy też pstrąga po myśliwsku. To zupełnie niezwykłe doznania, dlatego zasiadając w restauracji do menu, zwracajmy szczególną uwagę na ofertę ryb. Równie ciekawym doznaniem kulinarnym będą dania z dziczyzny, łowionej zarówno w baryczańskich lasach, jak i na stawach, w przypadku dzikiego ptactwa. Podawane są na wiele sposobów, np. w postaci pieczeni, pasztetów, wędlin i jako dodatki do potraw. Koneserzy uważają, że Dolina Baryczy należy do najsmaczniejszych regionów Polski, jeśli chodzi o dziczyznę. W wielu gospodarstwach hodowane są też krowy, kozy i owce, a z pozyskiwanego mleka wyrabiane są sery i różne przetwory na bazie mleka.
